Forum Sekcja Kół Naukowych PTSu Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Po Wrocławiu Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Aśka Popińska




Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 445 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: obecnie Warszawa; w dawnych dobrych czasach: Łódź, KNSS 4 Fala
Płeć: Pani Socjolog

PostWysłany: Pią 0:08, 30 Lis 2007 Powrót do góry

Powyższy post był odpowiedzią na post Justyny, teraz odpowiadam Marcinowi (i idę spać!! Smile ).

okoz napisał:


Asiu:
Przewodniczący ma wiele różnych funkcji



Ironicznie spytam: jakich to? Razz


Cytat:

Skupmy się zatem na reprezentacji SKN.


Co miałam do powiedzenia, to powiedziałam wyżej. Nie byłam odosobniona w tych poglądach na spotkaniu we Wrocku, więc może ktoś jeszcze się włączy, a ja chwilowo ustąpię pola.

Dodam, że pogląd zgodny z Twoim miała Wera - która ostatnio mieszka w Warszawie... i Okoz mieszka w Warszawie...
Wychodzi, że Warszawa uważa, że przewodniczący musi być z Wawy SmileSmileSmile

Werze wytłumaczyliśmy, więc, jak mówię, czekam na kolejne głosy, które brały udział we wrocławskiej dyskusji.


Cytat:


PTS nie jest "normalną" organizacją, a biuro PTS nie jest "normalnym" biurem.

Nic tu więcej nie powiem ponad to, co mówię od miesięcy: skończmy z takim myśleniem. To część zarządu PTS, nie kto inny, za pośrednictwem jednego ze studentów (nie pamiętam, czy oficjalnie to było, więc enigmatycznie mówię) powiedziała: "ludzie, poproście o zmianę statutu! poprzemy Was!".

To kolejny argument na rzecz tezy, że to naprawdę są normalni ludzie.

Z Łodzi w zarządzie głównym jest Konecki. Różne ma opinie człek, jeśli chodzi o merytorykę, ale obserwacja jego katedry nasuwa mi od lat jeden wniosek: młodzi, młodzi, młodzi! Mamy już minimum trzy osoby z zarządu, które myślą w sposób bliski nam.
Gdyby każda rewolucja miała takie poparcie w rządzie, który obala, świat nie widziałby krwi.
A my w dodatku nie chcemy obalać, chcemy współpracować.

Cytat:

(...) w mojej ocenie nie mamy pozycji do partnerskiej rozmowy.


Różnimy się zatem w ocenie.
Pytanie, jakie są fakty.

Jeśli faktem ma być np. stan oddziału PTS-u, do którego każde z nas należy, to Tobie i całej Wawce nie zazdroszczę, a zapraszam do Łodzi i kilku innych. SmileSmile
Z szefową Instytutu kontaktuję się mailowo, raz na jakiś czas ją odwiedzając. Nasz oddział PTS to ludzie młodzi - na zebraniach tacy przeważają. Cała kadra, poza dwoma czy trzema psorami, ma maile i generalnie nasze załatwianie spraw odbywa się często drogą mailową.

Przytaczanie sytuacji z warszawskiego oddziału tym bardziej powinno nas zachęcić do zainwestowania w osoby z oddziałów, które same im otwierają drzwi do PTS (i kilkoro innych drzwi).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lukaszpela




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:20, 30 Lis 2007 Powrót do góry

pisząc naszą propozycję prac zarządu myslałem o tym, że dobrze by bylo aby jeden członek zarządu był z Warszawy... Aśka się temu sprzeciwiała więc nie umieściliśmy tego w naszym projekcie...z jednej strony jest to napewno korzystne z drugiej wydaje mi się, że nie jest konieczne. Porf. Gliński pracuje w Białymstoku, jest szefem PTS, i jakoś sobie daje rade, to pokazuje, że niekoniecznie trzeba mieszkać w Warszawie. U nas w Lublinie też mamy szefa sekcji i z tego co wiem całkiem nie wpływa to znacząco na prace sekcji...aczkolwiek wychodząc na przeciw oczekiwaniom funkcje reprezentacji można nalożyć na wszystklich czlonków zarządu, a jednego z nich zrobic osobą odpowiedzialną za kontakty z PTS wtedy może być to osoba z Warszawy, z drugiej strony jeżeli osoba np. z Gdańska zadeklaruje, że będzie w Warszawie tak często jak będzie to potrzebne to nie widzę przeszkód... reasumując mamy taki sam status jaki inne sekcje PTS więc to chyba tylko od naszych wewnętrznych ustaleń zależy czy ten przewodniczący będzie z Warszawy czy nie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ami




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UZ

PostWysłany: Pią 12:38, 30 Lis 2007 Powrót do góry

Z jednej strony masz racje Lukasz. Ale jesli juz zastanawiamy sie nad sprawa tak, jak postawil ja Marcin to patrzymy na to, co bedzie sprzyjac naszym efektywnym kontaktom z PTS. Jednak bardziej przekonujace wydaja sie rozmowy z Przewodniczacym sekcji a nie ktoryms z zastepcow tylko dlatego, ze akurat zdarzy sie, ze bedzie on z Warszawy. Tak czy inaczej caly zarzad realizuje funkcje reprezentacji, choc w praktyce jej twarz jest zazwyczaj jedna.
Nie ma chyba sensu stawiac tej sprawy jako kluczowej dla naszej efektywnosci. Chyba wiekszosc z nas uwaza, ze najwazniejsze jest to, co dana osoba moze nam zaoferowac a nie to skad jest.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aśka Popińska




Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 445 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: obecnie Warszawa; w dawnych dobrych czasach: Łódź, KNSS 4 Fala
Płeć: Pani Socjolog

PostWysłany: Pią 12:58, 30 Lis 2007 Powrót do góry

Justyna, piszesz, że nie ma sensu sprawy bycia z Warszawy stawiać jako kluczowej - chyba, że większość uważa, że najważniejsze jest to, co dana osoba może nam zaoferować...

Tym samym za oczywiste podajesz, że osoba powinna być z Warszawy, a mało ważne stają się cechy i predyspozycje ewentualnych kandydatów, co robi się wg mnie kuriozalne i sprzeczne z ideą wyborów jakichkolwiek.

Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia - skoncentrujmy się, tym razem, na cechach osoby i jej chęci, bo osobę z Warszawy już mamy. Nawet dwie.

Dlaczego mamy blokować osoby, które mają potencjał tylko dlatego, że nie są z Warszawy, a dawać osobom z Warszawy bez potencjału stołek tylko dlatego, że są z Warszawy?

Jeśli znajdzie się osoba z potencjałem i zdolnościami do pociągnięcia tej bryły z Wawy - nie będę protestować. Ale chwilowo takiej nie widać. Widać za to kilka innych osób, które dbają o dobro Sekcji i o działalność w jej ramach. Robią to, choć z Warszawy nie są. Czemu zamiast doceniać takich ludzi, na siłę mamy wrzucać do zarządu kogoś ze stolicy? Nie rozumiem, i nie zrozumiem chyba.

Uważam, że jeśli wybierzemy kogoś z Warszawy - bo tak wypada, tak będzie lepiej etc. - możemy znowu zablokować się na kolejne 3 lata. Oby tylko ta osoba nie przeszkadzała, a po prostu podpisywała papierki i sygnowała wszystko szlachetnym nazwiskiem przewodniczącego... Wtedy będziemy, w sumie, i tak na plusie. Smile
Ale czy tego chcemy? Czy też zmiany formy, w jakiej działamy, i podpisywania się pod realnymi, własnymi działaniami, przez osoby za te zadania odpowiedzialne?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ami




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UZ

PostWysłany: Pią 13:13, 30 Lis 2007 Powrót do góry

Troche to przewrotnie zinterpretowalas Wink ale ok, zgadzam sie ze idac takim tokiem myslenia, sama wzmacniam "z natury" juz mocne argumenty warszawskie Wink Ja sie wcale nie upieram przy Warszawie i calkiem mozliwe, ze zdecydowana wiekszosc z nas uzna,ze sekcja lepiej zadziala pod kierunkiem kogos spoza.
Powiem moze tak. Gdybym miala do wyboru 2 osoby, ktore rownie mocno mnie przekonuja i znam ich mozliwosci, postawilabym na kogos z Warszawy, ale to tylko moj wybor w konkretnej sytuacji.
Daleko mi do uwazania Warszawy za centrum wszechswiata Wink wiele rzeczy udalo mi sie zrobic bedac na miejscu w zg i nie uwieralo mnie to specjalnie Wink
Bycie z Warszawy to nie powinien byc na pewno warunek wstepny brania kogos pod uwage, to oczywiste Smile a juz na pewno nie wystarczajacy, co zdaje sie, mialo miejsce podczas ostatnich wyborow ;>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yasiu Kruszyński
Gość





PostWysłany: Pią 14:24, 30 Lis 2007 Powrót do góry

...tak na szybko - jak tylko wrócę z badań w niedzielę to się włączę do dyskusji...Smile

Buziaki!Smile

Paka!
Y.
Gość






PostWysłany: Pią 23:58, 30 Lis 2007 Powrót do góry

Jestem po dość wyczerpującym szkoleniu więc nie będę odpowiadać na wszystko.

Cytat:
Ironicznie spytam: jakich to?


eee, te które były wymienione przez Werę w podsumowaniu?
Zresztą ja sygnalizowałem że chodzi mi o reprezentację SKN a nie przewodniczącego jako takiego. Chociaż zgadzam się z Justyną pewnie lepiej by było gdyby to przewodniczący był reprezentantem a nie jego zastępca.
Ja nie czuję się reprezentantem Warszawy i nie uważam by przewodniczący miałby mieszkać w Warszawie. Co więcej gdyby zostało to gdzieś zapisane (vide Łukasza) byłbym pierwszy, który to oprotestował. Poruszyłem tę kwestię dlatego bo uważam że sprawa jest istotna i warto o niej pogadać bo wyjdzie wcześniej czy później (pojawiła się we Wrocławiu jak rozumiem). Nie można powiedzieć że możliwość dotarcia do biura PTS przez osobę-reprezentanta nie ma znaczenia więc nie rozmawiajmy o tym. Cieszy mnie to że rozmawiamy - chciałbym by w dyskusji wzięło więcej osób ale nie mam na to wpływu.

Zgadzam się że różnimy się z Asią w ocenie pozycji Sekcji oraz poglądu funkcjonowanie PTSu jako takiego. Z tej różnicy wynikają różne koncepcje jego zmiany - niekoniecznie wykluczające się. Bo jak sądzę cel mamy podobny. Ja mam obraz PTSu pochodzący ze spotkań oddziału Warszawskiego, incydentalnych kontaktów z biurem PTS oraz Zjazdu PTS. Czy jest to obraz prawdziwy (a tym bardziej prawdziwszy niż wyobrażenie Asi) tego nie wiem. Podejrzewam że wśród nas osoby znające lepiej PTS (i mające kontakty z Glińskim) niż ja czy Asia. Szkoda że milczą.

Łukasz:
Cytat:
jeżeli osoba np. z Gdańska zadeklaruje, że będzie w Warszawie tak często jak będzie to potrzebne to nie widzę przeszkód

Mniej więcej o coś takiego mi chodziło Smile

I znowu Asia:

Cytat:
Dlaczego mamy blokować osoby, które mają potencjał tylko dlatego, że nie są z Warszawy, a dawać osobom z Warszawy bez potencjału stołek tylko dlatego, że są z Warszawy?


Nigdy czegoś takiego nie napisałem i nie było tego w moich intencjach. Może być równie dobrze tak że nie będzie żadnego kandydata z Warszawy. Mogę to sobie wyobrazić bez negatywnych emocji. Zresztą z kolei Justyna zwerbalizowała moje myśli pisząc o dwóch równorzędnych kandydatach.

Cytat:
Czemu zamiast doceniać takich ludzi, na siłę mamy wrzucać do zarządu kogoś ze stolicy? Nie rozumiem, i nie zrozumiem chyba.


Ja też nie rozumiem skąd biorą się takie podejrzenia. Co więcej teraz zaczynam się zastanawiać czy nie jesteś uprzedzona do osób z Warszawy, tzn czy nie reagujesz alergicznie na możliwość że reprezentować SKN będzie ktoś z Warszawy (bo ja wciąż piszę o reprezentacji a nie zarządzie jako takim). Czemu zakładasz że ta dyskusja przyczyni się do niedoceniania kogokolwiek czy też wrzucania kogokolwiek na siłę? Rozmawiamy, używamy argumentów. Nawet jeżeli kilkoro z nas dojdzie do takiego a nie innego wniosku koniec końców decyzję podjęta zostanie podczas wyborów. I chociaż nie wiadomo jeszcze jak będzie wyglądała procedura głosowania wierzę że każdy będzie głosować za opcją najlepszą dla Sekcji a nie dla danego miasta (ja nic nie wiem o 'sojuszu' WAS i KSCC by na siłę wrzucić kogoś do zarządu).

Ami:
Cytat:
Bycie z Warszawy to nie powinien byc na pewno warunek wstepny brania kogos pod uwage, to oczywiste Smile a juz na pewno nie wystarczajacy, co zdaje sie, mialo miejsce podczas ostatnich wyborow ;>

Nie mogę sie zgodzić z końcówką zdania bo byłem wtedy obecny i wiem że było inaczej. Ze względów formalnych zarząd musiał powstać, a osób które mogły się nim znaleźć było 4, z czego jedna zrezygnowała. Nie było wyboru jako takiego, tzn mieliśmy świadomość że jeżeli nie zgodzimy się na wybór którejkolwiek osoby do zarządu Sekcja nie powstałaby formalnie. Ale nie było też przesłanek by glosować przeciw komukolwiek. Stąd w zarządzie znalazł się Arek którego nie znał nikt poza Olkiem. Można zastanawiać się czy Arek jest właściwą osobą na stanowisku ale gdyby Arek nie został wtedy wybrany nie było by sekcji lub konieczne byłoby znalezienie innej osoby spełniającej kryteria. I tyle.
marcin vel okoz
Gość





PostWysłany: Pią 23:59, 30 Lis 2007 Powrót do góry

teraz ja się pośpieszyłem Smile
Wera Krystoń




Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 2:14, 01 Gru 2007 Powrót do góry

Aśka Popińska napisał:


Jestem przeciwna jakimkolwiek parytetom. dyskryminacja pozytywna niczego nie wnosi, zapewnia tylko kilka stołków. Nie uzależnia przydziału na te stołki od osobistych cech kandydatów, tylko od jakiejś cechy grupy, do które należą: czarni na amerykańskich uniwersytetach, kobiety w rządzie wedle niektórych odłamów feminizmu tudzież 1/3 zarządu SKN PTS...


no pewnie, że parytet nic nie wniesie, jeśli będą wybierane takie twardogłowe kobiety, jak Ty Razz

A poza tym zgadzam się z tezą, że w naszym wypadku bez Warszawy to ani rusz...
sorry ale NIKT z nas nie ma i na razie nie będzie miał tak zwanej POZYCJI by móc wydawać polecenia z kraju - mailowo i telefonicznie...
dlatego WARTO mieć osobę na miejscu!

Także otrząśnij się Aśka ze złudzeń i trochę pokory!
Już od dawna wiadomo, że się szykujesz i argumenty przeciwko Wawie są Tobie na rękę w końcu łodzianka z Ciebie a może raczej ŁODZIANIN ;P

Mieszkam od dwóch miesięcy w Warszawie i wcale nie lubię tego miasta!
Jednak widzę jakie możliwości daje- warunek jest jednak jeden:
TRZEBA być na miejscu


Pojawił się argument, że jeśli ktoś zadeklaruje, że będzie dojeżdżał SKĄDŚ do Wawy - wtedy, kiedy będzie potrzeba, to jest to do zaakceptowania.

Oczywiście o zgrozo ze Szczecina (500 km) było mi bliżej do Wawy niż wtedy, kiedy mieszkałam w Skierniewicach... (50km)


P.S. ale masz szczęście Aśka w 2013 będzie szybka kolej Łódź - Warszawa
tylko 1h jazdy, a nie jak teraz 2,5- 3h Wink

Kto i do czego miał mnie przekonywać??

Chciałabym jednak zachęcić do dyskusji nad wersją - co będzie jeśli NIE będzie tak jak chcemy?, gdy statut NIE zostanie zmieniony...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
okoz
Administrator



Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 253 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/ kscc

PostWysłany: Sob 8:00, 01 Gru 2007 Powrót do góry

Nie chcę Asiu żebyś odniosła wrażenie że Cię atakuję. Niemniej Przyszło mi coś jeszcze do głowy a propo Warszawy. W radzie programowej Zjazdu PTS była osoba z Warszawy. Ruchome Warszawy współorganizuje osoba z Warszawy, wspólne badanie kół w sekcji dotyczące cudzoziemców (współ)koordynuje osoba z Warszawy. Skąd zatem przekonanie:

Cytat:
Jeśli znajdzie się osoba z potencjałem i zdolnościami do pociągnięcia tej bryły z Wawy - nie będę protestować. Ale chwilowo takiej nie widać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ami




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UZ

PostWysłany: Sob 9:32, 01 Gru 2007 Powrót do góry

Chyba troche niepotrzebnie weszlas Aska w sposob argumentowania, ktory latwo moze sie odwrocic przeciwko Tobie. Powiedzialabym nawet, ze Twoj sposob patrzenia sugeruje, jakby to Lodz byla jakims wzorcowo-centralnym miejscem.

Marcin moge zatem przyjac, ze argumentem za w ostatnich wyborach bylo bycie w ogole, a bycie Warszawiakiem przy okazji Wink efekt jest jakby i tak az nadto widoczny ;> wolalabym, zeby tym razem nie bylo tak, ze bedziemy wybierac miedzy jednym kandydatem spoza (Lodz) i dwoma z Warszawy Wink ale poczekamy zobaczymy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lukaszpela




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:35, 01 Gru 2007 Powrót do góry

się zrobiła dyskusja... ja stane trochę w obronie Aśki, bo tak 3 na jednego to nieładnie Smile)) Marcinie podpisujesz się pod moimi słowami o tym, że osoba np. z Gdańska, jeżeli tylko zadeklaruje, że będzie w PTS tak często jak będzie trzeba nie będzie problemem, z drugiej strony Wera ma doświadczenia z innej organizacji, która moim zdaniem wymagała większego zaangażowania... oczywiście zgadzam się z Justyną jeżeli będzie dwóch kadnydatów o tych samych kwalifikacjach i jeden z nich będzie z Warszawy to wybiorę tego ze stolicy... ważną kwestią jest to jak często nasz przedwodniczący będzie musiał bywać w Warszawie - moim zdaniem nawet raz w miesiącu to jest dużo, z drugiej strony biorąc pod uwagę godziny otwarcia biura to nawet dla pracującej osoby ze stolicy jest to problemem , pytanie do Olka jak często bywasz w PTS (Olku możesz nam udzielić takich informacji?), jeżeli szef PTS jest z Białegostoku i nikt tego nie kwestionuje to chyba jednak jakoś bardzo go to nie angażuje i nie męczy, a organizacja daje sobie z tym rade...

Wera mała uwaga, jeżeli Ci się Warszawa nie podoba to dlaczego teraz w niej studiujesz, dlaczego korzystasz z jej dobroci i możliwości, taka postawa jest bardzo nie lubiana przez Warszawiaków a co jeszcze ważniejsze to czysta hipokryzja !!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ami




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UZ

PostWysłany: Sob 10:51, 01 Gru 2007 Powrót do góry

Zabawnie to wyglada Wink Lukasz nie trzeba bronic Aski, bo nikt Jej nie atakuje Smile Mamy po prostu odmienne zdania, choc tylko co do czesci tez. Ja tez nie moge sie z Aska zgodzic w sprawie zaangazowania Warszawy. Marcin ma racje, ze sa tam osoby, ktore wlozyly i wkladaja duzo pracy. Sprawa rozbija sie to, co jest bardziej spektakularne i ktore zadania sa bardziej widoczne. Zaangazowanie Ani Kuczynskiej w Zjazd i Jej praca nad nim przez ostatni rok, to bardzo duzy wklad energii, choc dla wiekszosci sekcji malo namacalny, dla mnie oczywisty. To tylko jeden z przykladow...
Troche wyszlo tak, jakbysmy mieli juz z gory okreslone pozycje - aktywni, pomyslowi i energiczni spoza Warszawy i leniwe, zapatrzone w siebie towarzystwo z Warszawy Wink Tak nie jest i wszysycy o tym dobrze wiemy. Na nasz wybor zloza sie zatem rozne argumenty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aśka Popińska




Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 445 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: obecnie Warszawa; w dawnych dobrych czasach: Łódź, KNSS 4 Fala
Płeć: Pani Socjolog

PostWysłany: Sob 11:41, 01 Gru 2007 Powrót do góry

hehe Smile

Moje argumenty - to do Justyny - nie sugerują, że Łódź jest centralno-wzorcowym miastem, bo nie ja to mam na myśli, lecz Wy (Justyna, Marcin, Wera): że trzeba być na miejscu w Wawie albo mieć do niej blisko - czy to z Łodzi, czy ze Skierniewic.
Usiłuję Was przekonać, że nie potrzebujemy nikogo z centrum bliższego czy dalszego, forsuję opcję via mail i wizyty w stolicy raz na jakiś czas.
Wera - to jest na rękę nie mi, lecz każdej osobie z każdego miasta innego, niż Warszawa.
Łódź jest blisko Warszawy, owszem, i to jest na korzyść Łodzi zarówno w Waszej opcji (czyli: centrum), jak i w mojej (czyli: wsjo ryba, skąd), ale moja opcja daje szansę Zielonej Górze, Szczecinowi, Lublinowi i kilku innym miastom. I Warszawie też, tylko nie stawia jej na pierwszym miejscu, lecz na równi - i tyle.

Marcin - nie, nie mam awersji do Warszawy, przeciwnie. I, w przeciwieństwie do Wery Wink - lubię to miasto, mam tam rodzinę, pierwszą miłość Wink i kilka innych spraw. Nie lubię tylko stawiania Warszawy na piedestale bez potrzeby. A tu potrzeby realnej nie ma, wg mnie, i da się nasze ewentualne problemy obejść. Bo zgodzę się, że byłoby łatwiej, ale nie zgodzę się, żeby to miało zadecydować o naszych wyborach.

Moje argumenty nie są na rzecz tezy: "nigdy, przenigdy nikogo z Warszawy", ale na rzecz stwierdzenia: "najpierw - cechy osobowościowe, predyspozycje, chęci etc. etc. kandydata, potem - ewentualnie, miejsce zamieszkania". Opcja, którą pokazała Justyna - dwie podobne osoby, jedna z Wawy - obrazuje tę wersję, którą w sytuacjach wątpliwych mogę przyjąć, ale to jedyna opcja.

Konkretne osoby z Warszawy - mój błąd, myślałam akurat o innych i ci mi umknęli. Kajam się Smile

Niemniej, rozmawiamy o rozwiązaniu, które - nawet, jeśli nie będzie zapisane w żadnym kodeksie, statucie czy regulaminie, to zapisze się w naszych głowach. Osoby, o których mówicie, w tym roku mogą nie chcieć kandydować, mogą nie móc kandydować (jeśli nie zmienimy statutu PTS), i dalej będziemy w kropce, a za 3 lata może takich osób nie być w ogóle, a w naszych (czy naszych dzieci, bo to za milion lat świetlnych się zdaje... Wink ) głowach utrwali się myśl, że Wawa to mus.

W toku dyskusji łagodzicie nieco swoje stanowisko - albo może werbalizujecie je nieco jaśniej. Na początku wyglądało, że uważacie, iż Warszawa i wyłącznie Warszawa. Teraz - jest to warunek któryś-tam, jeśli wystąpią inne. Cieszę się Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ami




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UZ

PostWysłany: Sob 12:15, 01 Gru 2007 Powrót do góry

Aska Very Happy nie postawilas na rowni Warszawy i to chcielismy Ci pokazac Wink w Twojej wersji Warszawa powinna dostac w tylek za samo bycie Warszawa Wink
Ale spojrz jak nam sie rozwinela umiejetnosc dyskutowania tutaj Smile naprawde uwazam, ze idzie nam to coraz lepiej Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)