Tożsamość SKNu?

hej Wam.
myślę, że sporo kwestii wyjaśni się samych, jeśli napiszę podsumowanie tego, co się działo na socjowiosce. zabałaganiłam kilka dni poza domem i chłopaki czekają, aż wrócę do świata żywych, ale jednak zbiorę się jutro, najpóźniej w sobotę, bo widzę, że dyskusja przybiera kształt i kierunek, które - właśnie po socjowiosce - nie powinny mieć miejsca. wątpliwości, owszem, na miejscu i w pełni dozwolone Smile

ale czasem niepotrzebne - co, mam nadzieję, wyjaśni się, kiedy poznacie szczegóły (mówię głównie o nieobecnych tam, a obecnym parę spraw przypomnę).

zatem teraz buziak i wkrótce rozwiejemy kilka spraw, okej? Smile

a reszta pozostanie, ale też je wkrótce rozwiejemy - wierzę w to mocno.

buziaki, ściskam i leceeeeeeeeęę Smile

Szanowni Państwo,

Dziwi mnie fakt, że niektórzy uważają, iż dyskusja na temat SKNu podczas socjowioski była "jałowa". Podjęliśmy bardzo ważne tematy, które co prawda były poruszane wcześniej, jednakże nie słyszałem jeszcze o tym, żeby były podjemowane jakieś decyzje w sprawie. A tym razem decycji zostało podjętych kilka. Oto i one:

1. Powołane zostały osoby, które mają przygotować koncepcję struktury i sposobu działania SKNu (aktywny zarząd, mniej aktywny zarząd, inna opcja), które to koncepcje będą przedstawione i omówione na zjeżdzie Sekcji

2. Podano wstępną datę wyborów nowego zarządu, które maję się w styczniu 2008 r.

3. Stworzono zespół, który ma przygotować Szkołę letnią. Projekt ten ma za zadanie przygotować profesjonalny zespół badawczy, składający się z kilku do kilkunastu osób z całej Polski, który podczas swocih warszatów przygotuje ogólnopolski projekt badawczy realizowany przez wszystkie koła. Projekt ten ma za zadanie zwiększenia poczucia podmiotowości wśród kół realizujących w/w badanie.

4. Przedstawiciele kół wybrali kierunek badań, który miałby być podjęty przez członków SKNu. Wygrał pomysł Collegiu Civitas, który zakłada pomiar przystosowania obcokrajowców do życia w mieście.

5. Podjęto inicjatywę Uniwersytetu Warszawskiego odnośnie ruchomych warsztatów, które analogicznie do Szkoły Liderów Łukasza Srokowskiego będą rónolegle pogłębiać integrację i kompetencje naszego środowiska.

Reasumując, mamy wyzaczony kierunek działań na najbliższy czas, mamy konkretne zadania do realizacji i terminy, w których mają one być przeprowadzone. Dlatego też uważam, że dyskusja na temat SKNu podczas Socjowioski była jedna z najbardziej owocnych jakie miały miejsce.

Jeżeli chodzi o uwagi odnośnie projektu badawczego dotyczącego kół naukowych, który wspólnie realizujemy od dłuższego czasu, to pozwolę sobie już nie komentować tego co było. Chciałbym zamiast tego raz jeszcze zaprosić wszystkie koła do wpółpracy przy zakończeniu tego projektu i czerpania z niego korzyści dla Sekcji, Kół i inwydualnych osób w jego realizację aktywnie zaangażowanych. Szczegóły niebawem wyślę drogą mailową.

Pozdrawiam

Patryk Węgierkiewicz

Cytat:

Nie zgadzam sie Tomku, ze wybory beda spotkaniem najwazniejszym. Martwi mnie takie podejscie. Do wyborow musimy wiedziec, w jakim kierunku idziemy. W tym momencie zaczynam sie obawiac, ze glownym problemem staja sie ambicjonalne rozgrywki.

Nie uważam, że wybory coś zmienią, lecz że będzie to dobra okazja do spotkania się w szerokim gronie.
Justyna, piszesz:

Cytat:

marzy mi sie sytuacja, w ktorej jasno sobie powiemy - spotykamy sie np. we Wroclawiu (tu data) i podejmujemy kilka waznych decyzji. Bez marudzenia i odkladania, bo ktos nie dojechal.

A jaki cel miało spotkanie w Zielonej Górze dotyczące Tożsamości Kół Naukowych? Jaki był cel spotykania się w Poznaniu i dyskutowania o zakładaniu stowarzyszenia? Dlaczego na Socjowioskę, pomimo ogromnego wysiłku Aśki, Łukasza i Jacka, przyjechało tylko 35 osób, zamiast planowanych 50. Confused

Wybory będą ważne nie z powodu rozgrywek personalnych. Wybory będą ważne, bo na wybory przyjadą wszyscy. Przyjadą by robić politykę, to fakt, ale nie widzę innej szansy zmobilizowania ludzi.

Zwracam uwagę na to co napisał Patryk:

Cytat:

1. Powołane zostały osoby, które mają przygotować koncepcję struktury i sposobu działania SKNu (aktywny zarząd, mniej aktywny zarząd, inna opcja), które to koncepcje będą przedstawione i omówione na zjeżdzie Sekcji

Aśka Popińska ma zaproponować wizję z silnym zarządem, ja i Patryk ze studentami-pełnomocnikami zarządu, a Jacek swoją trzecią drogę.

Te koncepcje nie będą wiążące. Ustaliliśmy, że są potrzebne po to, żeby trwała dyskusja, wbrew temu o co mnie podejrzewasz.

No i w końcu. Nie rozumiem dlaczego takie emocje wzbudziło najmniej istotne zdanie mojego posta, dotyczące terminu spotkania. Wydaje mi się, że zarysowałem interesującą wizję tożsamości SKN-u. Tak mi się wydawało. Może jeszcze doczeka się komentarzy. Crying or Very sad

Odpowiadając Łukaszowi Pełce. Czy możemy robić duże, ogólnopolskie projekty? Nie wiem. Jeżeli zaproponujecie coś ciekawego, chętnie się włączę. Sam fakt, że projekt jest ogólnopolski to dla mnie trochę za mało. Tym bardziej, że najwięcej zabawy jest przy poznawaniu ludzi, rozmawianiu z nimi, planowaniu. Realizacja badań, bieganie z ankietami, spisywanie wywiadów - to przykra konieczność. Jeżeli już chcemy się w to pakować, to powinniśmy wiedzieć co na tym zyskamy. Wiedzieć kto to opublikuje, gdzie z tym wystąpimy, czego się nauczymy itp. Question

Dla mnie najważniejsze cele SKN-u to:
1) budowa zaufania, poznawanie ludzi,
2) rozwój indywidualnych umiejętności takich jak organizacja spotkań, dyskutowanie, załatwianie formalności,
3) dobra zabawa i robienie rzeczy niecodziennych.

Koniecznie Asiu, koniecznie jakies podsumowanie, ale takie moze uwzgledniajace zwiezle uzasadnienia hm? Smile

Na razie wiesci przywiezione przez "delegatow" ciesza mnie i smuca jednoczesnie. Dyskusja Tomka i Yasia wytracila mnie z blogiego stanu oczekiwania na wiesci od Ciebie i chlopakow Wink

Nie wiem Tomku gdzie po drodze doszedles do wniosku, ze spotkanie (czy spotkania w ZG) mialy sluzyc podejmowaniu decyzji. Byla jedna kwestia, ktora rzeczywiscie miala zostac wtedy rozstrzygnieta ale chodzilo wylacznie o kwestie Zjazdu. Tozsamosc jak sama nazwa wskazuje miala byc przyczynkiem do dyskusji i tym tez byla...Zgadzam sie, ze kolejne spotkania, czyli Lodz, Szczecin, Poznan, mialy juz nieco inny charakter i cele.
Jesli sadzisz, ze na haslo wybory przyjedzie duzo wiecej osob niz na kazde z kolejnych spotkan, to badz ostrozny, zebys sie nie rozczarowal.

A co do socjowioski i frekwencji...mysle, ze zarowno Organizatorzy, jak i osoby, ktore byly zwiazane z projektem od poczatku. znaja przynajmniej kilka przyczyn. Juz wczesniej o jednej pisalam...

O co ja Cie podejrzewam Tomku? Wink

az sie boje, co tez z moich slow mozna wyczytac Wink

Bardzo lubie Twoje metodyczne i rzeczowe podejscie, ktore wiele spraw naswietla. Jednoczesnie prosze Cie o szersze spojrzenie.

Tomku!

Nie tylko Twoja wizja została pominięta Smile

A swoją drogą to dałam już kilka odpowiedzi, dlaczego warto robić badania ogólnopolskie?!

Poprawcie mnie, jeśli źle zrozumiałam, ale ogólnie doszliśmy do wniosku, że socjowioska zostanie i to w chacie socjologa, ale charakter tego spotkania ulegnie nieco zmianie - na integrację z dyskusją Wink

Natomiast szkoła letnia ma być docelowym miejscem gromadzenia reprezentantów i reprezentantek danych kół, po to by samemu wypracować temat i narzędzie badawcze, by potem realizować to w kraju Smile

A co do tej polityki już planowanej na styczeń hehehhehe
To właśnie - po to jest te całe wielkie halo, by wiedzieć - kto ma jaki pomysł?, by móc ścierać ze sobą te wersje i sprobować wypracować jakiś konsensus Smile

Szanowny Panie Patryku ;P

Mimo iż podjęliśmy sporo decyzji dotyczących niedalekiej przyszłość to i tak uważam, że dyskusja o SKN była jałowa.
Przede wszystkim wyszło to w opiniach osób, które o SKN usłyszały po raz pierwszy. Cytuję z pamięci Smile

- no fajnie, ale za długo
- no tak, ale nie wiem o co chodzi i dopiero coś z rozmów i tych dyskusji załapałem/łam
- no fajnie, ale ta dyskusja była zupełnie nie potrzebna, bo i tak wróciliśmy do pierwszej koncepcji...
- za długo itd...
- interesująco, ale bez konkretów...

Uważam, że owe konkrety - decyzje są produktem finałowym.
Dla mnie brakuje pocztku pod tytułem:
- o co chodzi?
- po co? dlaczego?
- dla kogo?
- i co z tego będzie?
- co mi to da?
- cel
- wizja
- strategia działania

W sobotę podczas przerwy obiadowej ucięliśmy sobie (Kaśka, Marcin i ja) taką rozmowę na temat SKN'u - pojawiły się ważne pytania i odpowiedzi, niestety zabrakło tego podczas niedzielnej dyskusji, bo rozmowa zeszła na tor pełnomocników zarządu...

Wera, za

Cytat:

Pana Patryka

dostaniesz chyba ostrzeżenie. Nie "panujemy".

Dla mnie problem polega na tym że wg. mnie robimy to wszystko od dupy strony dosadnie mówiąc. Z podejmowanych działań ma wynikać funkcja zarządu, a na koniec pewnie stworzymy wizję. Co oznacza że jak się pojawią nowe możliwości działania trzeba będzie rewidować funkcje zarządu, i zapewne wizję (a co za tym idzie strategię).
Dla mnie to jest to zupełnie postawione na głowie. Co do wizji zarządu to były one ustalane podczas głosowania statutu. Olek - piłeczka do Ciebie - do dziś nie dostałem zatwierdzonego statutu. Podobno nasz statut ma się nijak do regulaminu PTS więc nie obowiązuje - ale co to znaczy? Cały? Statut PTS uprawnia do wewnętrznych regulacji prac Sekcji. Patryku, piszesz o tworzeniu 3 wizji zarządu. A jak to się ma do ustaleń wcześniejszych? Na spotkaniu w Warszawie była dyskusja i to nie "kołowiczów" lecz CZŁONKÓW SKN.

Nie chodzi o to żeby "nie działać", mam tylko wrażenie że co poniektórzy kompletnie pomijają aspekt instytucjonalny. Jasne że nie jest on niezbędny aby działać. Mam pomysł.
Spróbujmy się chociaż trochę przygotować się do kolejnego spotkania; wpiszcie jakie cele Waszym zdaniem powinien spełniać SKN

TUTAJ

Nie zostawiajmy tej dyskusji - tamten wątek potraktujcie jak 'sondaż' Laughing

Gość

Witka Wszystkim! Smile

...impresja, jaka mi się nasunęła po przeczytaniu kilku ostatnich postów, jest następująca:
jeżeli wybory są planowane na styczeń 2008 roku to, moim zdaniem, nasze spotkanie, zapewne burzliwe, MUSI SIĘ odbyć do końca grudnia...zagadnienia są trudne i jest ich sporo, możliwych koncepcji i proponowanych rozwiązań jeszcze więcej, ale bez takiej debaty i zakreślenia granic SKN, ów wybory nic nie zmienią...a pozostawienie rzeczy a muzom grozi eskalacją konfliktów, niedomówień i mniej lub bardziej eksponowanych pretensji czy żalu...
...dlatego też, z wyżej wymienionych powodów, jestem gorącym zwolennikiem tegoż spotkania...miejsce nie jest dla mnie tak ważne, jak sam fakt jego organizacji...wychodzę bowiem z założenia, iż skórka warta jest wyprawki...

...jak wrócę z badań terenowych w niedzielę do Poznania to włączę się dalej do dyskusji...sorki, że tak zamilkłem ale od środy jestem w terenie i nie mam dostępu do neta...

Pozdrowionka serdeczne, siema! Smile

Paka
Y.

Sądzę, że najlepiej się spotkać przy okazji konferencji we Wrocławiu. Dzień przed lub dzień po. Przygotowywane koncepcje powinny być gotowe na tyle wcześnie, żeby mogły się one pojawić na formu nie później niż tydzień przed konferencją (czyli. do 14 listopada br.). Dzięki temu każda osoba, która się wybiera na to spotkanie była po rozmowach ze swoim kołem i mogła w pełni stanowisko swojego koła reprezentować. Każde koło powinno wysłać przynajmniej 2 osoby. Przewodniczącą/ego i osobę, która jest najbardziej na bierzącow w życiu SKNu (bo zakładam, że to nie zawsze jest ta sama osoba).

Samą dyskujsę widzę następująco:
1. Przedstawienie wszystkich koncepcji przez autorów
2. Ustosunkowanie się delelgatów do KAŻDEJ z przedstawionej koncepcji i zadawanie ewentulanych pytań do jej autorów
3. Odpowiedź autorów na zadane pytania
4. Głosowanie, która koncepcja jest wybrana
5. Zgłaszanie postulatów dopracowanie wybranej koncepcji przez delegatów

Uważam, że obecność CAŁEGO ZARZĄDU i DELEGATÓW WSZYSTKICH KÓŁ, które działają i zamierzają działać w ramach sekcji jest BEZWZGLĘDNIE OBOWIĄZAKOWA

Patryku podoba mi sie ta "BEZWZGLEDNA OBOWIAZKOWOSC" Wink

Kwestia wspolodpowiedzialnosci za istnienie i funkcjonowanie SKNu byla juz podnoszona i poki co poza wypowiedzieniem tych slow, szlachetnych w swym brzmieniu, nie jestesmy w stanie zrobic wiele wiecej.

Rzeczywiscie problem z celami, o ktorych tu rozmawiamy, jest dosc powazny, bo: a) charakteryzuja sie one roznym poziomem ogolnosci, b) nie sa rozumiane w ten sam sposob, choc czasami wydaje sie nam, ze mowimy o tym samym, c) nie ma jasnych wskaznikow poziomu realizacji poszczegolnych celow (a to miedzy innymi z powodu roznego stopnia ogolnosci itd. itd.). Jest jeszcze wiele innych kwestii, ktorych juz tu nie wymienie, bo wydaje mi sie, ze pozostawienie bez refleksji ktorejkolwiek z wymienionych i tak nie pozwala isc dalej.

Gość

...dla mnie termin jest spoko... Smile

...zobaczymy, jak ustosunkują się do niego inni... Smile

Udanego wieczoru życzę! Smile

Paka!
Y.